Cmentarz jak miasto, rzędy grobów jak ulice, groby jak domy.
Porzucone i dawno opuszczone, nieodwiedzane i zaniedbane, szare, smutne i
martwe.
Tylko znani i zamożni zmarli spoglądają z popękanych i spłowiałych,
szklanych portretów.
Z minami, które świadczą, że wszystko zostało już powiedziane.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz